Base Camp Istebna

Świetna zabawa dla małych, średnich i dużych. Przed wejściem na trasy linowe wszyscy przechodzą szkolenie z używania elementów do asekuracji. Podczas przejścia dostawaliśmy wsazówki z dołu"

Super toller Kletterpark! Für Kinder ab 2 bis Erwachsene spannende Kletterparcours. Bei Bedarf Begleitung durch einen Instruktor möglich. Alles sicher und professionell. Verpflegung gibt es auch.

Sehr schön

Rewelacyjny park linowy. Profesjonalny. Są 3 rodzaje tras oraz trasa tyrolkowa. Wszyscy przechodzą szkolenie. Po nim dzieci w wieku od 10 lat mogą same korzystać z tras. Natomiast dzieci w wieku poniżej 10 lat korzystają z nich wyłącznie pod opieką opiekuna lub instruktora (za dodatkową opłatą). Trasa trudna dla osób o wzroście powyżej 1,60m. Dzieci były na trasie łatwej, średniej i tyrolkowej. Nie są trudne ale wymagają pewnych umiejętności. Instruktorzy czuwają z dołu i wchodzą na trasę, by pomóc osobie w potrzebie.Polecamy i chętnie wrócimy. :)

Bardzo polecam, cztery trasy o różnym stopniu trudności. Łatwa - dla maluchów" Czyli 6-7 latki świetnie sobie poradzą.Średnia - przeszkody są już dosyć wysokie także dzieciaki do 130cm mogą sobie raczej nie poradzić ze względu na niedostępność lin asekuracyjnych i wysoko zawieszone stalowe liny do wpięć.Do tego trasa trudna - dla osób powyżej 160cm

Odwiedziłem Base Camp Istebna z rodziną i znajomymi. Mieliśmy dwójkę dzieci 5-6 lat i dwójkę maluchów poniżej 2 roku. Uważam, że miejsce jest zdecydowanie fajne dla ekip dorosłych, wypadów z pracy lub po prostu ze starszymi dziećmi, jeśli jednak mówimy o dzieciach poniżej 7 roku, uważam, że to miejsce nie jest dobrym pomysłem.Wózków nie ma co zabierać, nie ma tam żadnych ścieżek przystosowanych do wózków, żeby zejść w dół stoku do kasy biletowej, musimy wózek wziąć w ręce i zejść po stromym zboczu. To, co zwróciło moją uwagę to brak koszy na odpady, wspominam o tym, ponieważ jedyny kosz na odpady zmieszane przy parkingu znajduje się obok punktu gastronomicznego. ABSOLUTNYM HITEM była pani z tego punktu, która kazała mi grzebać w śmieciach, bo ośmieliłem się wyrzucić pampersa. Powiedziała, że mam sobie go wygrzebać i trzymać przy sobie. +500 do charyzmy i zadowolenia. NIGDY NIE SPOTKAŁO MNIE NIC BARDZIEJ UPOKARZAJĄCEGO.Przebrać dziecko w aucie to nie problem, ale zdecydowanie przydałoby się więcej koszy.Co do samego parku linowego, uważam, że starsze dzieci zdecydowanie bardziej skorzystają z atrakcji, których jest naprawdę dużo i trasy są bardzo fajnie zaprojektowane. Nie jeden dorosły wymięknie. Jednak dzieci 5-6 muszą na każdej trasie iść z instruktorem, za którego płacimy ZA KAŻDĄ TRASĘ. W efekcie koszt za dzieciaki robi się podwójny. Nawet jeśli dziecko tylko zjeżdża na tyrolce, musimy zapłacić za instruktora, rodzic nie może z takim dzieckiem iść. Również zdziwiło mnie, że trasa Maluch, która jest po prostu takim parkiem linowym, jaki jest w każdym parku miejskim, jest płatna 30 zł. Ten wydatek nie wydawał się uzasadniony.Podsumowując, miejsce na prawdę fajne dla dorosłych i starszych dzieci 7+. Koszt zabawy dla młodszych dzieci wydaje się mocno przepłacony na tle innych parków linowych. Wózków nie zabierać, Panią z punktu przy parkingu omijać szerokim łukiem. Kosz też omijać.

Bardzo fajny park linowy usytuowany w lesie. Miła i pomocna obsługa. Ciekawe i zróżnicowane trasy tak więc każdy znajdzie coś dla siebie.Dojazd wąską drogą asfaltową więc nie ma tragedii.

Jeden z lepszych parków linowych w jakich w życiu byłem. Do parku linowego prowadzi wąska polna droga ale za to jest duży i darmowy parking. Całość jest położona w lesie i dobrze utrzymana. Jest bezpłatna toaleta i dwa punkty gastronomiczne. Dostępne cztery trasy: zielona (łatwa), niebieska (średnia), czerwona (trudna) od 160 cm oraz trasa tyrolkowa. Dużo różnych przeszkód i utrudnień. Bardzo miła obsługa. Polecam